www.tosiakowo.pl
w końcu znowu pobiegłam. po 10 dniach przerwy moja forma teoretycznie spadła o jakieś 20%.
miałam siłę na nieco więcej, ale pobiegłam tylko 3,4 km. dużo wolniej niż normalnie - 7,8km/h, 7:40min/km (chociaż to tylko 5% wolniej niż moje standardowe 8,2km.h). całe szczęscie po bólu łydek ani śladu!
Mr Run dzisiaj zaliczył kolejny krok do maratonu - 19 km. jestem z niego dumna!
już się nie mogę doczekać kolejnego biegu. tym razem ok. 5km i to już w poniedziałek.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz